Adwokat, założyciel Kancelarii Legladen, która działa w myśl zasady #LawForGood, wspierając przede wszystkim organizacje pozarządowe i biznes pozytywnego wpływu. Do założenia własnej kancelarii przekonała go chęć poświęcenia się uczestniczeniu w rozwiązywaniu kwestii społecznie istotnych. Absolwent programu MBA na Uniwersytecie Warszawskim. Szczególną dumą napawa go obsługa prawna Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, w której odpowiada za organizację prawną Festiwalu Pol’and’Rock oraz Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Ludzie panicznie boją się dentysty i sądu – tak wskazują przeprowadzone badania – i ten lęk jest całkowicie poza naszą kontrolą intelektualną. Jakby na przekór, są to jednak miejsca, które każdy z nas odwiedza przynajmniej raz w życiu. Warto zatem ten lęk oswoić.
Historia ta za każdym razem rozpoczyna się identycznie. W ramach rutynowej wizyty listonosza, podczas machinalnego odbioru kolejnych listów, zauważyliśmy ją. Przesyłka polecona z Sądu, adresowana na nasz adres zamieszkania oraz na nasze nazwisko. Sprawa od razu zaczyna wyglądać poważnie. Wszakże Sąd kojarzy nam się częściej z relacjonowanych w telewizji rozpraw karnych przeciwko mordercom, niż z dochodzenia swoich pieniędzy w sprawach cywilnych. W głowie kołacze się milion myśli: „co ja takiego zrobiłem?”, „czy pójdę do więzienia?”, „a może nie zapłaciłem jakiegoś mandatu?” Czy rzeczywiście jest się czego obawiać? Przyczyny wezwań do Sądu są różne Powodów, dla których konieczna jest wizyta w sądzie jest naprawdę wiele i nie oznaczają one od razu, że sprawa dotyczy bezpośrednio nas. Możemy przecież być wezwani do Sądu w charakterze świadka w toczącej się już sprawie. Jak wygląda takie wezwanie i kiedy nasze stawiennictwo w sądzie jest obowiązkowe? Przede wszystkim należy dokładnie przeczytać korespondencję, czy zawarty jest zwrot „stawiennictwo osobiste obowiązkowe”. W przypadku gdy go nie ma, o terminie rozprawy możemy być powiadomieni tylko informacyjnie. Gdy znajdziemy taki zwrot, przed wizytą w sądzie uchronić nas może tylko opinia od lekarza sądowego. W przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności jesteśmy narażeni na nałożenie przez Sąd grzywny, a nawet na doprowadzenie na następną rozprawę w asyście policji. Gdy już ustalimy, że nasze stawiennictwo w Sądzie jest obowiązkowe, należy dołożyć szczególnej staranności, aby stawić się punktualnie przed salą rozpraw podaną w wezwaniu. Warto być też kilka minut wcześniej, gdyż może się też zdarzyć, że rozprawa zacznie się przed czasem. Spóźnienie bowiem może być potraktowane jako nieobecność i rodzić przy tym bardzo niekorzystne skutki dla się ubrać do sądu? Powaga Sądu wymaga od nas, aby nasze ubranie było schludne i eleganckie. Nie powinno ono odkrywać zbyt dużo naszego ciała. Idealnym przykładem jest tutaj ubiór, w jakim udajemy się np. do kościoła. U panów idealnie sprawdzi się koszula, marynarka i długie spodnie. U pań natomiast może to być dłuższa spódnica lub spodnie, zaś górna garderoba nie powinna za bardzo odsłaniać dekoltu i ramion. Powinniśmy natomiast unikać strojów, które wskazywać mogą, że zamiast do sądu udajemy się na usiąść na sali sądowej i jak się na niej zachowywać? Rozmieszczenie miejsc na sali rozpraw nie jest przypadkowe, zaś zajmowane miejsce zależy od pozycji w jakiej się znajdujemy. Na samym środku sali swoje miejsce mają sędziowie i ławnicy. Po ich prawej stronie zawsze siedzi strona powodowa w postępowaniu cywilnym, natomiast w karnym – prokurator albo oskarżyciel prywatny. Po lewej stronie sądu siedzi zaś pozwany albo oskarżony. W celu złożenia zeznań, świadkowie albo strony postępowania podchodzą do barierki naprzeciwko sądu. Gdy uczestniczymy w rozprawie jako publiczność (mamy taką możliwość o ile sąd nie wyłączył jawności rozprawy) zajmujemy miejsca z tyłu Sali. Niektóre czynności wykonywane przez Sąd wiążą się z większą doniosłością, inne z mniejszą. Te najbardziej oficjalne wymagają, aby wszyscy obecni na sali sądowej powstali. Taka sytuacja ma miejsce podczas odczytywania wyroku. Obecność w sądzie niejednokrotnie wiąże się z ogromnym stresem, spowodowanym nie tylko rozpatrywaną w nim sprawą, ale także samą powagą instytucji. Stres ten można w znaczący sposób zniwelować poprzez zapoznanie się z podstawowymi zasadami sądowego savoir vivre.
Wchodząc do meczetu czy na targ, mężczyźni i kobiety muszą pamiętać o zakryciu ramion, kolan i dekoltu. Podobnie sprawa wygląda z zachowaniem – krzyk, głośne komentarze czy brak szacunku do innych osób w gronie jest potępiane. Jednak najważniejszą kwestią jest wiara. Przeważająca część mieszkańców Turcji to muzułmanie
Świadkiem w sensie procesowym zostaje się z chwilą powołania do pełnienia roli o takim charakterze. Dokonuje tego prokurator w fazie postępowania przygotowawczego albo sąd na etapie procesu. Zgodnie z Art. 177 § 1 KPK, każda osoba wezwana w charakterze świadka, ma obowiązek stawienia się do złożenia zeznań. Kluczową zasadą postępowania przed rozprawą jest dogłębne zapoznanie się z otrzymaną korespondencją sądową. Zawiadomienie zawiera ważne informacje np. wskazanie dokładnej siedziby sądu, a także pouczenie o przysługujących prawach i obowiązkach. Na przesłuchanie należy zabrać ze sobą dokument potwierdzający tożsamość. W celu zachowania powagi, spokoju lub porządku czynności sądowych, należy pamiętać o odpowiednim stroju. I choć nie ma przepisu regulującego dobór stroju przez powołane strony, to należy zwrócić uwagę, aby nie naruszał on powagi sądu. Należy zadbać o schludny wygląd. Przed rozprawą warto zwrócić uwagę na wokandę, która zawiera listę spraw rozpatrywanych danego dnia. Każda sprawa jest dokładnie opisana i posiada indywidualną sygnaturę. Zawiera również listę świadków czekających tego dnia na przesłuchanie. Oprócz wokandy, przed rozpoczęciem sprawy sądowej, uwaga świadka powinna krążyć wokół wywołania. To ważny moment, który pozwala na oznaczenie obecności stron. Niestawienie się na wezwanie protokolanta, a tym samym brak udziału w rozprawie może skończyć się poniesieniem np. kary grzywny. Dlatego konieczna jest punktualność. Po wejściu na salę rozpraw i sprawdzeniu tożsamości obecnych, świadkowie proszeni są o opuszczenie sali i czekanie na wezwanie. Dopiero po ich ponownym „zaproszeniu” na salę rozpoczyna się właściwe przesłuchanie. W trakcie przesłuchania, podczas zwracania się do sądu, składania wyjaśnień/zeznań, należy stać. Obowiązuje również zasada używania zwrotu „wysoki Sądzie” oraz zwracania się do pozostałych obecnych tytułami. Należy pamiętać, aby nie zabierać głosu nie będąc pytanym, ani nie wchodzić w polemikę z sędzią. Ważną zasadą podczas przesłuchania jest konieczność pytania o pozwolenie na wykonanie określonych czynności. W pierwszej kolejności świadek określa swoją godność, stosunek do oskarżonego, podaje miejsce zamieszkania oraz ewentualną karalność za składania fałszywych zeznań. W dalszej kolejności udziela odpowiedzi na pytania ogólne, następnie dookreślające i sprawdzające. Zawsze należy udzielać konkretnych odpowiedzi. Podczas sprawy w sadzie, świadek powinien pamiętać o przysługujących mu prawach i obowiązkach. Do kluczowych obowiązków świadka należą: stawiennictwo na każde wezwanie, zeznawanie, złożenie przyrzeczenia, zachowanie powagi sądu, zeznawanie prawdy i zakaz jej zatajania, poddanie się przesłuchaniu z udziałem lekarza lub psychologa. Oprócz obowiązków spoczywających na świadku, posiada on także wiele praw tj. prawo do: odmowy składania zeznań, uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, przesłuchania z wyłączeniem jawności, zastrzeżenia danych dotyczących miejsca zamieszkania, zwrotu poniesionych wydatków oraz do usprawiedliwienia nieobecności w pracy, a także zwolnienie od obowiązku składania zeznań lub odpowiedzi na pytanie. Na zakończenie przesłuchania świadek otrzymuje protokół. Jeśli nie wnosi wniosków o sprostowania, dokument jest podpisywany przez obecne strony.
Musimy obowiązkowo wyposażyć się w indywidualne środki ochrony – żel lub płyn dezynfekujący do rąk i dodatkowo na podorędziu: rękawiczki jednorazowe, maseczkę, chusteczki do nosa. Nie zaszkodzi jeśli zabierzemy ze sobą butelkę z wodą i mydło w płynie – te rzeczy możemy zostawić np. w aucie na parkingu. Nie wszystkie
5 grudnia 2019 sąd To jak zaprezentujemy się w sądzie ma duże znaczenie. Nie rozstrzyga o wyniku sprawy ale sędziowie choć reprezentują instytucję sądu są jednak ludźmi z krwi i kości… ale też z emocji itd. Zaczynając od kwestii logistycznych… Strona wnosząca o sprawę (powód, wnioskodawca, oskarżyciel) na sali sądowej siada w ławie po prawej ręce sędziego. O kwestii tak oczywistej jak pilnowanie terminu i chwili wejścia na salę sądową chyba nawet nie trzeba mówić. Często, a nawet zazwyczaj, w rozprawach jest obsuw czasowy. Pilnuj wokandy, czyja rozprawa ma teraz miejsce na sali, czy Twoja już jest następna. Ubierz się elegancko. Potraktuj to jak wyjście do teatru. Nawet trochę podobieństw dostrzegam 😉 Notatnik i długopis. Głównie po to by w czasie wypowiedzi strony przeciwnej i świadka na szybko zanotować o co za chwilę trzeba ich zapytać. Czyli jakie bzdury gadają, jak się gubią, przeczą samym sobie lub ustaleniom. Od razu notuj pytania, które zadasz po ich wysłuchaniu by to wypunktować. Nie notuj wszystkiego bo szkoda się rozpraszać – odsłuchasz na spokojnie w domu oficjalne nagranie z portalu lub nagrane samodzielnie (choć na tych dużo gorzej słychać przebieg wydarzeń). Kwestie miękkie Zwracając się do sądu zawsze wstajesz. Do sędzi / sędziego zwracasz się „proszę sądu”, „wysoki sądzie”. Żadne „pani/”pan”. Błąd tak pospolity jak mówienie „tydzień czasu”… Mówimy „ten sędzia” i „ta sędzia”. „Sędzina” to określenie żony sędziego. Wypowiadaj się konkretnie i zwięźle. Nie mrucz pod nosem. Wprost i na temat, nie rozwlekaj. Dodatkowa korzyść takiej postawy to budowanie wiarygodności. Nie denerwuj sędzi, sędziego. Dość szerokie pojęcie. Da się to wyczuć, zrozumieć. Patrz też poniżej. Nie odzywaj się nie pytany. A jeśli naprawdę trzeba i to ważne, to postaraj się nie wejść w połowie czyjegoś zdania i zacznij „Proszę sądu, przepraszam, czy mogę…”. Nie wdawaj się w dyskusje z drugą stroną czy świadkami. Choćby mówili najgorsze bzdury – zanotuj na kartce i tyle. Jeśli druga strona, świadkowie zaczną przepychanki słowne, zaczną ciebie atakować słownie – siedź nadal cicho. To sędzia ich ma uciszyć, zdyscyplinować i to zrobi. Nawet jak nie zrobi – nadal siedź cicho i czekaj na udzielenie głosu przez sędziego. Druga strona zrobi z siebie pieniacza. Twoja korzyść. Zanotuj, zdążysz się do tego odnieść. Nie daj się ponieść emocjom na sali sądowej. Nigdy. Z sądem jak z policjantem, który wystawia ci mandat. Wedle taryfikatora możesz dostać np. między 100 zł a 200 zł. Wkurzysz go to dostaniesz dwie paczki. Zależnie od humoru możesz dostać stówkę albo pouczenie. W sądzie nieco podobnie. Sędzia postąpi zgodnie z prawem ale może być ci mniej lub bardziej przychylny. I ponownie powiem – lepiej na wojnie mieć więcej kolejnych wrogów czy sprzymierzeńców? Twój wybór.
4GlElT.