Alkohol VS Sport - co się dzieje kiedy spożywasz alkohol przed, a co kiedy po sporcie? - wpływ na kontuzje, hormony, regenerację i formę - ćwiczenie na kacu, czego możesz się spodziewać? -
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2022-04-12 19:59:20 klaudia0506 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-16 Posty: 4 Temat: Zdrada po alkoholu Hej, piszę tutaj bo nie mam nikogo komu mogłabym o tym wszystkim powiedzieć tak, aby nie wywołać awantur. Jestem z chłopakiem ponad 11 lat. Długi związek, który do pewnego momentu był naprawdę idealny a z czasem stracił na dynamice ale nadal było w miarę ok. Między czasie ja skończyłam dobre studia, bardzo dobrze zarabiam a on został w tym samym miejscu w którym był kilka lat temu. Nie rozwija się, nie próbuje nic zmienić. Nie ukrywam, ze to nieco zmieniło moje podejście. Przestał być dla mnie aż tak pociągający jak kiedyś ale nadal kocham go tak samo. Chce dla niego jak najlepiej. W naszym związku zawsze ufaliśmy sobie dosłownie bezgranicznie. Nikt nikogo nie ograniczał, nie kontrolował. Dlatego tez i ja mogłam mieć swoje grono przyjaciół i on swoje. Niestety jakiś miesiąc temu zdradził mnie. W sumie nie wiem czy on odczuwa to jako zdradę, bo mówi ze nic nie pamięta. Po jego reakcji w momencie kiedy to wszystko wyszło, jestem w stanie w te niepamięć uwierzyć. Po feralnym wieczorze, ogladalismy tv a ja wzięłam do ręki jego telefon, wtedy zauważył ze telefon z tylu jest zbity i to porządnie. Zapytał mnie jak to się stało, ale nie wiedziałam wiec mówię napisz do tej koleżanki z która byłeś może ona wie. I wiedziała. A ja niesiona intuicja, wyrwałam mu telefon i zapytałam czy coś jeszcze powinien pamiętać. Nie było łatwo bo nie chciała nic napisać. Nawet zaznaczyła, ze przecież on sam zakazał jej pisania na ten temat czegokolwiek, ze ja się nie mogę o niczym dowiedzieć. Ale w końcu poszło. Napisała ze doszło między nimi do seksu oralnego. Jednostronnego. To on ja rozebrał i zrobił co miał zrobić. Między czasie odpisywał mi nawet na SMS … Oczywiście teraz mówi ze 1. Nie pamięta a 2. Gdyby był w pełni świadomy co robi, nic takiego by się nigdy nie stało. Przez ten miesiąc on stara się, próbuje i widzę to ale jakoś no nie mogę … nie mogę dać mu się do siebie zbliżyć. Jego dotyk mnie po prosu obrzydza i boli. Myśle, ze to co się stało jest trochę moja wina … bo w sumie chyba wymagam od niego czegoś, czemu on nie potrafi sprostać i chyba … po prostu po alkoholu było mu łatwiej podbudować swoje ego i poczuć się wartościowym facetem. Problem w tym, ze ja mimo tego ze naprawdę go kocham i zależy mi na nim, chyba już nie potrafię patrzec na niego bez krytyki w oczach. Za bardzo mnie to zabolało. Jak myślicie dać szanse czy lepiej będzie jak po prostu oboje sobie już odpuścimy… 2 Odpowiedź przez blueangel 2022-04-12 21:22:17 blueangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-17 Posty: 966 Odp: Zdrada po alkoholua co za roznica czy po alkoholu czy bez? ja nawet po alko nie zdadzam, bo to dla mnie nie do przyjecia. 3 Odpowiedź przez anetas 2022-04-12 21:25:43 anetas Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-08 Posty: 127 Odp: Zdrada po alkoholuChce Ci się tworzyć te beznadziejne historyjki? Wcześniej zakładałas wątek o tym jak Twój facio kręci z innymi na boku a teraz jestes wielce zniesmaczona jego seksem oralnym? Musialabys mieć ostro nierówno pod sufitem żeby móc patrzeć na tego kolesia a co dopiero nadal z nim żyć i jeszcze się obwiniać 4 Odpowiedź przez Legat 2022-04-12 21:35:54 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-04-12 21:38:44) Legat Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-19 Posty: 1,045 Odp: Zdrada po alkoholu anetas napisał/a:dopiero nadal z nim żyć i jeszcze się obwiniaćPrzecież tu chodzi o cos zupełnie innego. Związek jest przechodzony i powinien dawno się zakończyć. Chłopak miał w tym związku bardzo kiepską pozycję. Ale wyszło coś z czym Autorka przyszła na nasze forum. To urażona duma. Jak to się mogło stać, że ktoś taki jak ona został w tak banalny sposób zdradzony i to przez kogo?Z resztą z innego wątku widzę, że to powtórka z rozrywki. I'm a man. 5 Odpowiedź przez blueangel 2022-04-12 22:55:31 blueangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-17 Posty: 966 Odp: Zdrada po alkoholu "Z resztą z innego wątku widzę, że to powtórka z rozrywki."bo jak juz mowilam to kwestia zasad. albo ktos je ma, albo nie. on nie. jak z nim zostanie to musi byc swiadoma, ze beda kolejne razy. moze od razu niech mu zaproponuje trojkacik. 6 Odpowiedź przez Deuko 2022-04-13 10:42:23 Deuko Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-03-28 Posty: 36 Wiek: 38 Odp: Zdrada po alkoholu klaudia0506 napisał/a:Hej, piszę tutaj bo nie mam nikogo komu mogłabym o tym wszystkim powiedzieć tak, aby nie wywołać awantur. W naszym związku zawsze ufaliśmy sobie dosłownie bezgranicznie. Nikt nikogo nie ograniczał, nie kontrolował. Dlatego tez i ja mogłam mieć swoje grono przyjaciół i on swoje. Niestety jakiś miesiąc temu zdradził mnie. W sumie nie wiem czy on odczuwa to jako zdradę, bo mówi ze nic nie pamięta. Po jego reakcji w momencie kiedy to wszystko wyszło, jestem w stanie w te niepamięć zdradził dwa lata temu więc jakoś nie wierzę w to że "zawsze ufaliście sobie dosłownie bezgranicznie" Poza tym irytujące jest wybielanie się bo było się po po alkoholu. Jak nawalisz się tak bardzo że nic już nie kontaktujesz i nie masz żadnego panowania nad sobą to i z seksu wiele nie wyjdzie. 7 Odpowiedź przez Klauss 2022-04-15 09:11:04 Klauss Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Netfacet Zarejestrowany: 2019-10-13 Posty: 124 Odp: Zdrada po alkoholuJak dobrze rozumiem 2x cię zdradził. Będą kolejne, a jeśli nie, to i tak coraz mniej was łączy a coraz więcej dzieli. Nie wiem, nad czym się zastanawiasz. 8 Odpowiedź przez Be. 2022-04-15 09:31:38 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-04-15 09:32:06) Be. Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ano zawód Zarejestrowany: 2021-11-15 Posty: 1,945 Odp: Zdrada po alkoholu Nie wierzę, że takie kobiety istnieją i to realna sytuacja;d. Chyba, że gość naprawdę CZYMS się wyróżnia. Ah, women. They make the highs higher and the lows more frequent. 9 Odpowiedź przez Istotka6 2022-04-15 12:58:11 Istotka6 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-30 Posty: 2,145 Odp: Zdrada po alkoholu Obstawiam trolla, przeczytajcie post dokładnie. Jak obstawiasz że to Twoja wina, to w czym problem? Nie ma rewolucji, jeśli nie ma buntu. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
zanim przejdę do mojego 30-dniowego eksperymentu, chcę zagłębić się trochę głębiej w to, dlaczego zdecydowałem się odejść bez alkoholu. Po pierwsze, byłem chętny do zminimalizowania niektórych negatywnych skutków alkoholu, które zdecydowanie nadal doświadczam.,
Adieu · 28 lipca 2017 07:00 202 337 244 zą. Niektórzy „przyjaciele” próbowali nawet ukradkiem dolać mi wódki do napoju… W końcu nauczyłem się radzić sobie z kumplami - i śmiać sam z siebie. Wskazywałem palcem na głowę i odpowiadałem, że mam zbyt wielką siłę umysłu, by pić. Gdy sam pogodziłem się z niepiciem, zaakceptowali to też znajomi i rodzina. Niedawno spotkałem się też ze znajomymi z dzieciństwa. Za młodu chlali ostro. Tym razem zupełnie nie przeszkadzało im moje niepicie. Zamiast na rundę po barach, zaproponowali kolację w restauracji. Spałem jak dziecko. Nauka wykazała, że nawet małe dawki alkoholu zakłócają sen. Teraz odzyskiwałem fazę REM, którą zazwyczaj omijają alkoholicy. Zacząłem zakładać specjalne okulary ułatwiające zasypianie i podziałało. Zacząłem wstawać pełen energii, po zmęczeniu i porannym roztrzęsieniu nie pozostał ślad. Straciłem na wadze, a moja skóra nabrała normalnych kolorów - to skutek tego, że pozbyłem się trucizny z organizmu. „O, ćwiczysz?!”, zaczęli pytać ludzie. Nie ćwiczyłem. Po prostu przestałem pić alkohol, a zacząłem lepiej się odżywiać i lepiej spać. Dzisiaj świętuję inaczej. Dawniej każdy sukces wiązał się z zakrapianą imprezą. Dzisiaj nagrodę stanowi obiad w restauracji albo trochę wolnego czasu na przykład na spacer. Wciąż imprezuję! Tylko teraz to ja pamiętam, co moi pijani kumple bełkotali zeszłej nocy. Zmieniłem priorytety. Już nie zaczynałem wieczoru ze 120 dolarami w portfelu, by obudzić się rano z zaledwie dwoma. Już nie przesypiałem całych weekendów. Samoistnie zacząłem wcześniej wstawać… i brać odpowiedzialność za swoje życie. Po 30 dniach niepicia czułem się tak dobrze, że postanowiłem to kontynuować. Po sześciu miesiącach zmiana była już bardzo widoczna. Wokół mnie pojawili się nowi, lepsi przyjaciele. I kobieta, przy której mogę być sobą. Pijaństwo nigdy nie przyniosło mi dziewczyny marzeń. W dodatku seks na trzeźwo jest znacznie lepszy. Pokusy cały czas były wokół. Tak jak rok od rzucenia picia, które chciałem uczcić szklanką piwa. Zamówiłem je w barze, wypiłem łyk. Smakowało doskonale… i wtedy pomyślałem, że nie chcę stracić tego wszystkiego, co osiągnąłem dotychczas. Pomogłem sobie… a teraz chcę pomóc innym. [4] Pod adresem James proponuje wyzwanie, które naprawdę potrafi odmienić życie (tylko uważajcie na samostartujące video na stronie głównej…). Każdy, kto chciałby przekonać się, że można inaczej, znajdzie tu wiele inspirujących materiałów. 30 dni bez alkoholu to dobry początek. I sprawdzian, który może dać odpowiedź na pytanie, jak poważny jest warto wziąć udział w wyzwaniu Jamesa? Między innymi dlatego, by pozostać na etapie opowieści takich jak te powyżej, które momentami wydają się dość błahe, dalekie od prawdziwych problemów. I uniknąć sytuacji jak te poniżej, gdzie samemu trudno już cokolwiek zrobić… Wojciech - wtorek, 15 września 2014 Nie piję od godziny 21 (niedziela). Po przebudzeniu spoko, wypiłem herbatę, której nie piłem od wielu miesięcy, zjadłem śniadanie, trochę posprzątałem, nawet humor dopisywał… Na ten moment nie mam ochoty na nic, pocę się jak świnia… po chamsku pisząc. A nie jest mi gorąco. Trzęsę się jak z Parkinsonem, próbowałem się zająć czymkolwiek, ale na niczym nie mogę się skupić. Próbowałem oglądać filmy, czytać, zasnąć, dostaję pierdolca… Prawdę pisząc, nie spodziewałem się tak szybkiej „reakcji”, a podobno to nawet początek nie jest… [5] Adam - 29 lat Piję od 6 lat. Głównie wieczorem dwa piwa i 200 ml wódki. To taka moja stała dawka, żeby w pracy nie poznali. Zacząłem pić więcej 3 lata temu, gdy urodził mi się syn. Piłem tyle, co powyżej, w weekendy więcej. Stwierdzono u mnie nadciśnienie. Zasypiałem koło 23, a o 3 budziłem się i nie mogłem więcej spać. Coś pękło i postanowiłem skończyć z piciem. Mijają 53 godziny mojego niepicia i czuję się tragicznie. Jestem słaby, mam podwyższone ciśnienie, lęki, nie mogę spać. Lekarz przepisał mi lek, ale chyba nic nie daje. Wydaje mi się, że zaraz umrę! Wczoraj, usypiając synka, rozpłakałem się, że ma takiego tatę. Proszę, pomóżcie - straciłem chęć do wszystkiego… [6] Robert - 12 lat codziennego picia Najgorsze było pierwsze 2-8 dni. Organizm szalał. Próba zaśnięcia, głos z tyłu mówi mi „nie usypiaj, bo umrzesz”. Strach i lęk. Kołatanie serca, skoki ciśnienia. Wizyta na oddziale ratunkowym w szpitalu. Wyniki dobre, uspokoiłem się. Po powrocie do domu znowu problem. W pracy ból i zawroty, kołatanie serca, ciemność przed oczami. W nocy śpię na ręczniku, bo wóda wyłazi z potem. Piątego dnia dochodzi drętwienie ręki. Po kilku tygodniach objawy się zmniejszają. Częściowo to zasługa leków… [7]* * * *Odstawienie w wersji żartobliwej
Hahaha, ojej, ja niestety też uzależniona. Nie chciałabym zostać odcięta. Chętnie zrobiłabyn sobie jakiś czas bez Facebooka w ramach eksperymentu, ale to niestety na mojej uczelni ciężkie - o wszystkim nas informują przez Fb. Dodatkowo sami też rozmawiamy przez Messengera, wymieniany nieraz istotne treści. Ech. Dzień 340 !!!!! . Kiedy zaczynałem 30-dniowe wyzwanie, nie wierzyłem, że uda mi się przetrwać miesiąc, ale pomyślałem, że jeśli dam radę z jednym lub dwoma suchymi weekendami, to przyniesie to tylko korzyści więc co mi szkodzi spróbować….. W ten sposób dotarłem do 90 dni, a aktualnie maszeruje wprost na rok bez alkoholu! Najważniejsze wydarzenia w moim roku to: . Finalnie udalo mi sie wspiąć na górę w Hiszpanii, na którą nie byłem w stanie wejść na szczyt od ponad 20 lat. Dość przerażające, ale takie niesamowite poczucie spełnienia i szczęścia, gdy tam dotarłem (dość symboliczne dla mnie ) . Używając zasobów czasu wybrałem się na kurs nurkowania w domku wakacyjnym, ponieważ nagradzam siebie za wytrwanie 90 dni. Od tamtej pory uczęszczam na lekcje regularnie. . Wstawanie przed świtem z córką na kąpiel o wschodzie słońca . Rozpoczęcie nowej pracy, do ktorej nie byłbym w stanie przystąpić będąć w poprzednim zamroczonym stanie. I całkiem nieźle sobie w tym radzę, bo naprawdę potrafię nawiązywać kontakty, podejmować decyzje i myśleć konstruktywnie. . Śpie o niebo lepiej i straciłem DUŻO na wadze. Jednak szczerze mówiąc jestem trochę zaniepokojony tym, co stanie się pod koniec roku … . Tak bardzo chcę kontynuować, ale martwię się, że mogę sabotować siebie. Nie mniej bedąc wdzieczny za to co mi sią udało osiagnąć do tej pory dziękuję i życzę wszystkim powodzenia w Waszych własnych wyzwaniach! . . . Codzienna dawka motywacji Podejmując wyzwanie dołączysz do zamkniętej grupy na FB, gdzie codziennie otrzymasz podobne wpisy, pamietaj, w grupie zawsze raźniej, link do wyzwania Jeśli trudno Ci poradzić sobie ze stresem i lękiem bez alkoholu, oto 8 najważniejszych rzeczy, które możesz zacząć robić już dziś: 1/ Medytuj. Medytacja polega na celowym skupieniu uwagi. Głębokie, celowe wdechy to jedno z najlepszych antidotum na naturalną reakcję organizmu na stres.
Jakieś dwa miesiące temu, po napisaniu tekstu o dwudziestu powodach, dla których warto ograniczyć cukier postanowiłem go całkowicie odstawić. Na początku nie było łatwo, w końcu cukier to potężnie uzależniający narkotyk a ja czułem się jak ćpun na odwyku. Jednak przemogłem się i od momentu, gdy posłodziłem moją ostatnią kawę białym cukrem, aż do teraz, kiedy (niestety) przez sezon urodzinowo – imieninowy znowu zjadłem trochę słodyczy – minęły bite dwa miesiące. Czas więc odpowiedzieć na pytanie: Jakie efekty dają dwa miesiące bez cukru? Po pierwsze – waga Dla tych, którzy chcieli by zrzucić kilka nadliczbowych kilogramów rzucenie cukru jest zajebistym wyborem. Bo przecież cukier przyczynia się do tycia. Koniec dyskusji Jego odstawienie nie spowoduje wprawdzie nagłego spadku wagi o kilka kilogramów w ciągu tygodnia (to nie dieta Atkinsa) – ale ja sam zdołałem w dwa miesiące stracić około 5 – 6 kilogramów. Fakt, przez pierwszy miesiąc sporo biegałem, ale drugi miesiąc bez cukru spłynął mi na lenistwie (niestety było to lenistwo z przymusu a nie z wyboru – kontuzja kolana). Tak więc – jeżeli nie zaczniecie zapychać smutku po cukrze fast foodami – droga do zrzucenia kilku kilo stoi przed wami otworem. Po drugie – energia Na początku, po odstawieniu cukru wmawiałem sobie wręcz, że teraz na pewno będę chodził śnięty i bez energii – w końcu pozbawiam mózg i organizm tak ważnego źródła energii. Jest to totalnie nieprawda. Jeżeli po odstawieniu cukru i słodyczy będziemy odżywiać się normalnie, stosując w miarę zbilansowaną dietę – odrzucając TYLKO cukier – wówczas nie ma obawy – organizm zdobędzie potrzebne mu do działania węglowodany z innych źródeł (np. z owoców, makaronu czy warzyw) – a cukier, którego nie zjemy to ten, który wcześniej odkładał się nam w postaci boczków. A ja lubię boczek, ale tylko świński – mój własny napawa mnie wstrętem. bo boczki to złooooo Nawet więcej – kiedy po dwóch miesiącach słodyczowej abstynencji zafundowałem sobie potężna porcję lodów, z rożnymi, jeszcze słodszymi dodatkami – myślałem, że energia będzie mnie roznosić tak, że w nocy nie będę mógł usnąć. Tymczasem, chociaż nie byłem specjalnie zmęczony to po zjedzeniu tej cukrowej bomby poczułem się tak śpiący, że musiałem natychmiast udać się na małą drzemkę (na szczęście łóżko było blisko). Tak zadziałał na mnie nagły cukrowy „strzał”. To coś jakby próbować grillować mając tylko papier i podpałkę w płynie – płomienie będą potężne a buchać będą tak wysoko, ze aż strach będzie podejść do grilla. Tylko co z tego, jeśli po minucie zostanie z nich już tylko brudny popiół ? A właśnie taką energią jest dla organizmu cukier. Po trzecie – dziurki w pasku Od początku 2014 na liście moich postanowień na 2014 było zmniejszyć mój jakże imponujący obwód w pasie. Głównie dlatego, że nie chciałem musieć się wstydzić zdjąć koszulki przy ludziach (nie, żebym miał ochotę to robić, ale gdybym już musiał… Poza tym – ubytek centymetrów w pasie jest jeszcze bardziej miarodajnym wskaźnikiem chudnięcia niż stracone kilogramy – lepsza forma nie musi koniecznie oznaczać mniejszego wskazania wagi. Przecież gdy na naszym ciele rosną nowe mięśnie ilość kilogramów może nawet wzrosnąć – ale obwód pasa zdecydowanie powinien się zmniejszać. I tak męczyłem się z tymi 105 centymetrami w pasie – aż tu nagle, po dwóch miesiącach bez słodkiej trucizny – BUM! Okazało się, że liczba potrzebna do opisania obwodu mojego brzucha jest już dwucyfrowa! Wprawdzie od równego metra dzieli mnie tylko jeden centymetr – ale 99 – to już brzmi dumnie. I po czwarte – to cudowne uczucie Nie tylko z tym, że kilogramy i centymetry w pasie spadają. Głównie chodzi o to, że dałem radę, wytrzymałem i chociaż wcześniej nie wyobrażałem sobie dnia bez pączka i lunchu bez batonika – dziś totalnie mogę się bez nich obejść. tyle cukru zjada przeciętny cukrowy nałogowiec przez dzień, tydzień, miesiąc, rok i przez całe życie. Ty też chcesz taki być ? I choć na chwilę wróciłem do nałogu – to czuję się świetnie bo wiem, że nie jestem już niewolnikiem tej białej trucizny. Serio, musicie tego spróbować!
Zdecyduj się nie pić minimum dzień lub dwa w tygodniu, najlepiej o wiele więcej. Możesz też wstrzymać się przez tydzień lub miesiąc, aby zobaczyć, jak czujesz się fizycznie i emocjonalnie bez alkoholu w swoim życiu. Przerwa od alkoholu może być idealnym sposobem, aby zacząć mniej pić. Ograniczenie spożycia alkoholu jest jednym z najczęstszych postanowień noworocznych. Naukowcom udało się wykazać, że odstawienie wysokoprocentowych napojów na 1 miesiąc daje niesamowite korzyści prozdrowotne, które długo się utrzymują. Może więc warto na początku roku zrobić sobie bezalkoholowy miesiąc? „Dry January” to inicjatywa organizowana przez organizację charytatywną Alcohol Change United Kingdom. Ma ona zachęcić ludzi do rezygnacji z alkoholu na 1 miesiąc na początku roku. Inicjatywa ta często zbiera się z noworocznymi postanowieniami wielu osób, które planują ograniczyć alkohol lub zupełnie z niego zrezygnować. Po świąteczno-sylwestrowym okresie osoby, który przesadziły z alkoholem, często same odczuwają potrzebę abstynencji. Styczeń może być więc odpowiednim momentem na przeprowadzenie bezalkoholowego miesiąca. Oczywiście, inicjatywę można wdrożyć w życie w dowolnym miesiącu. Nie mówiąc już o tym, jakie korzyści dla zdrowia przyniosłoby całkowite odstawienie alkoholu. Pytanie jednak, czy rezygnacja z alkoholu na 1 miesiąc faktycznie poprawia stan zdrowia? I czy korzyści te są długotrwałe czy też wysiłki pójdą na marne już po pierwszym mocnym drinku? Sprawdzili to naukowcy z z Uniwersytetu Sussex w Falmer w Wielkiej Brytanii. 1 miesiąc bez alkoholu a zdrowie Badania przeprowadzone przez dr. Richarda de Vissera z Uniwersytetu w Sussex wykazały, że osoby, które wzięły udział w inicjatywie „Dry January” w 2018 r., zgłosiły wyższy poziom energii i niższą masę ciała. Czuli także mniejszą potrzebę picia alkoholu, nawet kilka miesięcy po wzięciu udziału w tej inicjatywie. W sumie 2121 osób wypełniło ankietę po rejestracji w kampanii na początku stycznia. W pierwszym tygodniu lutego 1715 uczestników wypełniło ankietę, a 816 uczestników przesłało dodatkowe dane w sierpniu 2018 r. I właśnie te dane wykorzystali brytyjscy naukowcy, by sprawdzić, czy 1 miesiąc bez alkoholu faktycznie daje długotrwałe efekty prozdrowotne. Okazało się, że zmniejszyła się liczba dni, kiedy uczestniczy sięgali po alkohol w późniejszym okresie i to średnio o 4,3 dni w tygodniu. Nauczyli się także pić mniej. Wcześniej spożywali średnio 8,6 jednostek alkoholu na dzień picia, a zeszli do 7,1 jednostek alkoholu. Wykazano także dodatkowe korzyści, jak oszczędność pieniędzy, lepszy sen i spadek masy ciała. Co ciekawe, zauważono je także u osób, które nie wytrwały bez alkoholu pełnego miesiąca. Dodatkowe korzyści obejmowały także poczucie spełnienia pod koniec miesiąca, umiejętność kontroli nas swoimi słabościami, zwiększenie świadomości na temat swoich szkodliwych nawyków i ewentualnego uzależnienia od alkoholu, poprawę koncentracji i wzrost poziomu energii, lepsze ogólne samopoczucie. Czytaj też:Siedem sygnałów, że masz problem z alkoholem Źródło: Medical News Today Styl Życia. Dry January, czyli miesiąc bez alkoholu. Podejmij wyzwanie nie tylko w styczniu. Dominika Soćko. 13 stycznia 2023. Akcja Dry January ma zachęcać do całkowitej rezygnacji z picia alkoholu przez pierwszy miesiąc w roku. (Fot. iStock) 10 litrów na jedną osobę – tyle czystego alkoholu spożywa przeciętny Polak w ciągu roku. Na skróty: Co stałoby się, gdybyś postanowił zrobić całkowity detoks od cukru, konserwantów i alkoholu na jeden miesiąc? Żyjemy w świecie, w którym cukier dodawany jest niemalże do wszystkiego. Sosy, soki, płatki, dressingi, jogurty, keczupy, musztardy, napoje. Obok cukru znajdują się dodatkowo inne substancje słodzące. Bardzo często i chętnie stosowany jest syrop fruktozowy, glukozowy, czy też glukozowo-fruktozowy. Ponad to produkty pełne są konserwantów, wzmacniaczy smaków, sztucznych barwników i aromatów. Jeśli wydaje ci się, że nie jesz cukru, ponieważ nie słodzisz herbaty i nie pijasz napojów gazowanych, może okazać się, że jesteś w dużym błędzie. Cukier, substancje słodzące i konserwanty znajdują się niemalże wszędzie. Co stałoby się, gdybyś postanowił zrobić całkowity detoks od cukru, konserwantów i alkoholu na jeden miesiąc? Wyzwanie to podjął Sacha Harland z w nadziei na znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak bardzo taka zmiana diety może wpłynąć na możliwości fizyczne i samopoczucie psychiczne. Przed rozpoczęciem wyzwania i po zakończeniu eksperymentu przeprowadzono badania kilku kluczowych wyznaczników zdrowia. Wśród nich znalazły się między innymi waga, poziom tkanki tłuszczowej, ciśnienie krwi, poziom cholesterolu oraz glukozy w krwi. Na załączonym filmiku możecie obejrzeć zmagania Sachy z podjętym wyzwaniem oraz rezultaty eksperymentu. Odstawienie cukru i alkoholu na miesiąc wpłynęło na spadek wagi, spadek poziomu tkanki tłuszczowej, spadek poziomu cholesterolu i glukozy we krwi Sachy. Ciekawe są zaobserwowane zmiany w poziomie głodu i zachcianek w czasie trwania eksperymentu. Początkowe ciągłe uczucie głodu i zachcianki na słodkie, złe samopoczucie i irytacja przekształciły się w miarę trwania eksperymentu w brak ochoty na słodkie jedzenie, które do tej pory stanowiło fundament odżywiania Sachy. W 25 dniu wyzwania Sacha zauważył, że nie ma ochoty na słodkie śniadanie. Podsumowanie Eksperyment ten pokazuje, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od cukru. Warto zdawać sobie z tego sprawę i kontrolować skład produktów, które trafiają do naszego koszyka. Najłatwiejszym sposobem na unikanie cukru dodanego jest przygotowywanie potraw samodzielnie z produktów nieprzetworzonych. Próba całkowitego odrzucenia cukru może nie być początkowo łatwa i wymagać dużo determinacji. Jeśli jednak ją podejmiesz, obserwuj swoje ciało i samopoczucie. Zmiany, których doświadczysz, będą dla Ciebie najlepszą inspiracją do dalszego działania. jTlV.
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/47
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/143
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/3
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/358
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/41
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/146
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/391
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/197
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/394
  • miesiąc bez alkoholu forum