81. rocznica Zbrodni Katyńskiej. Minister Mariusz Kamiński we wtorek (13 kwietnia br.) uczcił pamięć ofiar Zbrodni Katyńskiej. Szef MSWiA złożył kwiaty przy obelisku „Poległym Policjantom – Rzeczpospolita Polska” na dziedzińcu Komendy Głównej Policji i pod Tablicą Pamięci w siedzibie KGP.
Około dwóch tysięcy osób uczestniczyło w Marszu Pamięci w Szczecinie, który wyruszył sprzed urzędu miejskiego do pl. Ofiar Katynia przy kościele dominikanów. Marsz Pamięci i obchody Zbrodni Katyńskiej Przeważały poczty sztandarowe różnych szkół i delegacje partii politycznych, choć nie zabrakło przedstawicieli zakładów pracy, kombatantów i reprezentacji wojska, policji i innych służb. Nad organizacją marszu czuwali przedstawiciele szczecińskiego IPN, którym dzielnie pomagali harcerze ZHR Warta, 13 Drużyny Gard i Drużyny Harcerek Wrzos. Na twarzach młodych ludzi, zarówno tych najmłodszych, jak i starszych z techników widać podniecenie. Pytam ich o Katyń, kiedy poznali historię zbrodni i czy wiedzą dokładnie, co tam się wydarzyło 70 lat temu. Słyszę odpowiedzi i nie wierzę własnym uszom. Najczęstsza odpowiedź kilkudziesięciu przepytanych uczniów brzmi: - Dowiedziałem się o Katyniu wczoraj, przedwczoraj, dwa dni temu, z telewizji, jak rozbił się samolot z prezydentem. Zaskakuje mnie dopiero Alicja Fabiszewska i jej koleżanki z technikum żywienia, które przyznają, że o Katyniu opowiedział im nauczyciel polskiego na specjalnie zorganizowanej lekcji. Inni dodają, że na lekcji historii uczą się, ale tylko o tych najstarszych czasach. Harcerz Michał Borkowski jest dumny, że o historii mordu katyńskiego dowiedział się od rodziców, a później poszedł na film Wajdy. W szkole na ten temat nikt nigdy nie wspominał. Podobnie mówi Michał Zamorski, drużynowy drużyny harcerskiej Płomień. Harcerze ustawiają poczty sztandarowe. Na pierwszym miejscu ten szczecińskiego oddziału Piłsudczyków, w którym kroczą w mundurach pierwszej brygady Henryk Fisz, Jerzy Lichtarowicz i Zdzisław Kądziela. W tle słychać dyrektora szczecińskiego IPN, który zachęca do oglądania okolicznościowej wystawy poświęconej Zbrodni Katyńskiej, której pomysłodawcą był Janusz Kurtyka, który zginał w tragicznym locie do Smoleńska. - To wystawa nie tylko zabliźniających się ran sprzed 70 laty, ale również rana na nowo otworzona po tragedii w Smoleńsku - mówi. Uczestnicy marszu dochodzą do kamienia katyńskiego na pl. Ofiar Katynia. Prezydent Piotr Krzystek składa wieniec w towarzystwie marszałka Władysława Husejki, wojewody Marcina Zydorowicza i Ewy Gruner-Żarnoch prezesa szczecińskiego Stowarzyszenia Katyń. Po nich kolejne delegacje. Z minuty na minutę liczba zniczy i kwiatów rośnie przysłaniając kamień.
Informacje o KATYŃ 70 ROCZNICA ZBRODNI KATYŃSKIEJ 2010 BLISTER - 7693094626 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2021-02-28 - cena 19,99 zł
W maju 2016 r. Narodowy Bank Polski otworzy Centrum Pieniądza im. Sławomira Skrzypka. Będzie to nowoczesny, multimedialny ośrodek edukacji – nie tylko o historii pieniądza, ale także o ekonomii, prawach rynku. Tak jak planował już od 2008 r. jego patron i pomysłodawca. – To było jego wielkie marzenie: nowoczesne centrum edukacyjne skierowane zarówno do młodzieży, jak i dorosłych – wspomina żona Dorota Skrzypek. Otwarcie Centrum Pieniądza należało do najważniejszych projektów, które Sławomir Skrzypek planował na drugą połowę swojej kadencji prezesa NBP, przerwanej nagle 10 kwietnia 2010 r. Tamtego dnia po raz pierwszy uczestniczył w oficjalnej delegacji prezydenta RP. Po raz pierwszy miał też być w Katyniu. – Był to dla niego ważny wyjazd. Nigdy wcześniej nie udało mu się pojechać do Katynia, choć bardzo mu na tym zależało. Tym bardziej że pasjonował się historią – mówi Dorota Skrzypek. Na udziale w uroczystościach w Katyniu 10 kwietnia zależało mu tak bardzo, że przyspieszył powrót z konferencji finansowej w kolumbijskiej Cartagenie, gdzie jako jednego z prelegentów zaproszono go tam wraz żoną. Trzy spokojniejsze lata Dorota Skrzypek wspomina, że gdy 9 kwietnia w południe, po 25-godzinnym locie z trzema przesiadkami, wylądowali w Warszawie, mąż tylko na chwilę zajrzał do domu i zaraz pojechał do banku. Chciał się jeszcze spotkać ze współpracownikami i sprawdzić, czy jest gotowa walizka ze 160 monetami upamiętniającymi 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Miał je wręczyć uczestnikom uroczystości 10 kwietnia, w tym przedstawicielom rosyjskiej Polonii. Czytaj więcej: Do domu wrócił wczesnym wieczorem, by jeszcze pobyć trochę z synami. Zaczęli razem oglądać film science fiction, ale był już tak zmęczony, że przerwali seans. Chcieli dokończyć wspólne oglądanie w sobotę po południu. Po 18 miał już być z powrotem w domu. Synowie jeszcze spali, gdy w sobotę 10 kwietnia po 5 rano wyjeżdżał na lotnisko. W kwietniu 2010 r. Sławomir Skrzypek był na półmetku swojej sześcioletniej kadencji szefa NBP. Wydawało się, że po burzliwym początku jego rządów w NBP wszystko już teraz będzie się układać. Dorota Skrzypek wspomina, że był to bardzo dobry okres dla jej męża. Znał już bank, znał swoje możliwości, wypracował sobie pozycję w świecie finansów. Doceniany był także za granicą – jesienią 2009 r. magazyn „Global Finance" umieścił go na liście najlepszych szefów banków centralnych w Europie. Kolejne trzy lata miały być spokojniejszym okresem, czasem kończenia rozpoczętych wcześniej projektów. W styczniu 2010 r. Sławomir Skrzypek miał się czym pochwalić w podsumowaniu pierwszych trzech lat kadencji, która przypadła na wyjątkowo trudny okres w gospodarce. Wśród swoich osiągnięć mógł wymienić wprowadzony już jesienią 2008 r. „Pakiet zaufania" – porozumienie między NBP a bankami komercyjnymi, które zapewniało im wsparcie banku centralnego w razie problemów z płynnością. – Pakiet zwiększył poczucie bezpieczeństwa, co pomogło uniknąć upadłości w polskim sektorze bankowym – podkreśla Zdzisław Sokal, ekonomista i prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który w 2007 r. wszedł do zarządu NBP (był jego członkiem do 2013 r.). – Prezes Skrzypek był zwolennikiem bardzo aktywnego wspierania rynku – dodaje. Przejawem tego wsparcia był też „Pakt na rzecz rozwoju akcji kredytowej", który szef NBP zainicjował wiosną 2009 r., by zachęcić banki komercyjne do większej podaży kredytów. W czasach kryzysu przydała się też inna inicjatywa Sławomira Skrzypka – utworzony 2008 r. Komitet Stabilności Finansowej, zapewniający stały kontakt i bliższą współpracę szefów banku centralnego, Ministerstwa Finansów i Komisji Nadzoru Finansowego. Pod koniec roku Institute of International Finance i Komitet Europejskich Nadzorców Bankowych (CEBS) pochwaliły NBP za jedyny w naszym regionie przykład szybkiego przeciwdziałania skutkom kryzysu. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Współpracownicy Skrzypka wspominają, że za jego kadencji NBP zmienił też system komunikowania się z otoczeniem. – To z jego inicjatywy od kwietnia 2007 r. publikowano tzw. minutes z posiedzeń RPP i rozpoczęto publikacje prognoz przyszłej inflacji. Bardzo mocno pracowaliśmy też nad strategią unowocześniania zarządzania rezerwami – mówi Zdzisław Sokal. Wtedy również NBP zaangażował się na niespotykaną wcześniej skalę w edukację ekonomiczną skierowaną do uczniów, studentów, doktorantów i dziennikarzy. Dla tych ostatnich bank organizował specjalistyczne seminaria, które rozwinęły się w podyplomowe studia z finansów. – Zawsze powtarzał, że nakłady na edukację ekonomiczną to nie jest wydatek, ale inwestycja – przypomina Dorota Szymanek, która od 2009 r. jest zastępcą dyrektora Departamentu Prawnego NBP. Taką inwestycją był też Instytut Ekonomiczny, który Skrzypek utworzył w styczniu 2008 r. – To miał być bardzo silny ośrodek badawczo-analityczny oddziałujący na całą Europę Środkowo-Wschodnią – podkreśla Zdzisław Sokal. Instytut, który jak wspominają współpracownicy, był oczkiem w głowie prezesa, miał umocnić pozycję banku w Europejskim Systemie Banków Centralnych, popularyzując też wiedzę ekonomiczną. – Stworzył odpowiednią strukturę, by NBP stał się centrum myśli ekonomicznej w regionie – twierdzi Piotr Wiesiołek, który w marcu 2008 r. objął stanowisko pierwszego zastępcy prezesa NBP. W krzywym zwierciadle Na półmetku kadencji trudna początkowo współpraca Sławomira Skrzypka z członkami Rady Polityki Pieniężnej zaczęła się układać, ataki mediów na szefa NBP zaś straciły na ostrości. Zdaniem jego współpracowników te ataki były elementem politycznej, antypisowskiej nagonki na „człowieka Lecha Kaczyńskiego", który wraz z nominacją na szefa NBP znalazł się – dosłownie i w przenośni – w światłach jupiterów. Wcześniej, choć jako jeden z zaufanych współpracowników Lecha Kaczyńskiego zajmował wysokie stanowiska w różnych instytucjach, trzymał się raczej na drugim planie. Był urzędnikiem państwowym i menedżerem, a nie politykiem, choć polityka wciągnęła go wcześnie. Jeszcze w czasach liceum, w latach 80. XX wieku, gdy zaangażował się w działalność opozycyjną w KPN, za co został skazany i trafił do aresztu. W rezultacie olimpijczyk z fizyki miał problemy, by dostać się na studia – skończył je na Wydziale Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach, działając jednocześnie w NZS. Wtedy też poznał Lecha Kaczyńskiego, a gdy ten już w latach 90. XX wieku był ministrem w Kancelarii Prezydenta Wałęsy, młody inżynier ze Śląska został jego asystentem. Za Lechem Kaczyńskim Skrzypek poszedł potem pracować w Najwyższej Izbie Kontroli i był jego prawą ręką w latach 2002–2005 r., gdy Lech Kaczyński sprawował urząd prezydenta Warszawy. Jako wiceprezydent stolicy Sławomir Skrzypek odpowiadał za inwestycje i politykę finansową. Miał fachowe przygotowanie, jak mało który z urzędników. Po odejściu z NIK w połowie lat 90. pojechał na stypendium w USA, gdzie skończył studia MBA na Uniwersytecie Wisconsin-La Crosse oraz Business Management w Georgetown. Potem dodał do nich studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Advanced Management Program na IESE Business School. Mimo to „polityczna nominacja" Skrzypka na stanowisko prezesa NBP w styczniu 2007 r. wzbudziła falę nieprzychylnych komentarzy opozycji i części mediów. Kandydatowi prezydenta Kaczyńskiego, który tuż przed przyjściem do NBP przez ponad rok był najpierw wiceprezesem, a potem prezesem PKB BP, zarzucali brak ekonomicznego wykształcenia i niewielkie doświadczenie w bankowości. Nieprzychylne komentarze wzmocniło nieudane wystąpienie Skrzypka podczas regulaminowego przesłuchania w sejmowej Komisji Finansów. Na wrzuconym do sieci nagraniu TVN nowy prezes NBP, wyraźnie zdenerwowany, plącze się w odpowiedziach jak nieprzygotowany uczeń na egzaminie. To, co media uznały za brak profesjonalizmu, Józef Ruszar (ówczesny szef Departamentu Komunikacji Społecznej w NBP) tłumaczy obawą prezesa przed wystąpieniami publicznymi, zwłaszcza przed kamerami i dziennikarzami. Kiedy zobaczył mikrofon lub kamerę, dostawał szczękościsku. Pomogły treningi medialne i stopniowe oswojenie z mediami. Departament Komunikacji Społecznej zaczął zapraszać dziennikarzy ekonomicznych na śniadania z prezesem Skrzypkiem, gdzie była okazja do rozmów w mniej formalnej atmosferze. Jednak i tak prezes często był obiektem krytyki, za zmiany w NBP, głównie te personalne, gdy w zarządzie postawił na swoją zaufaną ekipę. – Bolało mnie, że media przedstawiały go często w krzywym zwierciadle – mówi Tadeusz Deszkiewicz, dziś prezes Polskiego Radia RDC, który w czasie kadencji Sławomira Skrzypka był wiceszefem Departamentu Komunikacji Społecznej NBP. Poznali się, pracując we władzach Warszawy, gdzie Deszkiewicz był dyrektorem Biura Promocji Miasta. Jak podkreśla, Skrzypek był nie tylko jego szefem, ale i przyjacielem. Z czasem relacje mediów i ekonomistów z prezesem NBP uległy poprawie, tym bardziej że – jak przyznają nie tylko przyjaciele – przez trzy lata na czele banku zrobił ogromne postępy. – Zarządzania bankiem centralnym trzeba się nauczyć w praktyce – zaznacza Sokal. Dariusz Filar, ekonomista i członek Rady Polityki Pieniężnej w latach 2004–2010, wspomina pierwszy okres współpracy ze Sławomirem Skrzypkiem jako trudny. – Obejmując stanowisko, prezes NBP miał ograniczoną wiedzę o polityce pieniężnej. Wydaje się, że właśnie z tego wynikała początkowa rozbieżność ocen prezesa i opinii członków RPP oraz fakt, że jego pierwsze decyzje były dość zaskakujące dla rynku – twierdzi Filar. Przyznaje jednak, że po tym trudnym początku w kolejnych kwartałach współpraca układała się coraz lepiej. – Widać było, że prezes Skrzypek intensywnie pracuje, że słucha ekspertów i przygotowuje się do posiedzeń. W późniejszym okresie wypowiadał się dużo bardziej merytorycznie – ocenia ekonomista. Prof. Marian Noga, członek RPP w latach 2004–2010, twierdzi, że początkowo widać było, że nowy prezes NBP nie czuł ekonomii. Podczas posiedzeń rady, gdy członkowie RPP swobodnie dyskutowali, on stale wracał do notatek. Jednak szybko się uczył. – Byłem świadkiem, jak bardzo merytorycznie i odważnie dyskutował z Olivierem Blanchardem, głównym ekonomistą MFW – wspomina Noga. – Nie mógł do siebie nie przekonać. Był bardzo uczciwy, prawdziwy w tym, co robił i mówił – twierdzi Dorota Skrzypek. Wspomina, że mąż w jednym z wywiadów na półmetku kadencji przyznał, że potrzebował czasu, by przygotować się do swojej roli, że ten pociąg przyjechał trochę za wcześnie... Wprawdzie w całej swojej karierze zajmował się finansami, ale makroekonomia to było coś innego, czego musiał się nauczyć. – Cały czas się kształcił, wręcz chłonął wiedzę, i w krótkim czasie mógł być partnerem w rozmowach z tuzami świata ekonomicznego – wspomina Tadeusz Deszkiewicz. Uczył się także w praktyce – w rozmowach z ekonomistami, szefami banków centralnych z zagranicy. Zdaniem współpracowników Sławomira Skrzypka potwierdzeniem jego dokonań w NBP jest fakt, że jego następca Marek Belka utrzymał wiele zmian organizacyjnych poprzednika. – Nie było rewolucji. 90 proc. rzeczy, które wprowadził prezes Skrzypek, w tym zmieniona przez niego struktura banku, jest w NBP do dzisiaj – twierdzi Dorota Szymanek. 150 procent normy Zarówno żona, jak i współpracownicy Sławomira Skrzypka zgodnie mówią o jego dwóch pasjach – historii i edukacji. Często powtarzał (także synom), że przede wszystkim trzeba się uczyć, inwestować w edukację. Sam robił to również poprzez projekty, które inicjował w NBP. – Zawsze powtarzał, że Narodowy Bank Polski musi pomóc Polakom w zrozumieniu procesów gospodarczych, które ich bezpośrednio dotyczą, np. inflacji – wspominał w jednym z wywiadów Eugeniusz Gatnar, członek zarządu NBP i koordynator projektu Centrum Pieniądza. Piotr Wiesiołek zaznacza, że elementem edukacji ekonomicznej była także rozwinięta za czasów Sławomira Skrzypka emisja monet kolekcjonerskich upamiętniających ważne wydarzenia związane z historią i kulturą Polski. – Widział NBP w roli propagatora historii poprzez monety kolekcjonerskie – dodaje Zdzisław Sokal. Był też prawdziwym pasjonatem historii. – Imponował wiedzą historyczną – znał na wyrywki daty i miejsca wydarzeń – mówi Tadeusz Deszkiewicz. W wywiadach mówił, że w pracy zawsze angażuje się na 110 procent swoich możliwości. Współpracownicy twierdzą, że nawet na więcej. – Był potwornie ambitny. Pracował na 150 proc.. Siedział w banku od wczesnego rana do wieczora – wspomina Józef Ruszar. – Budził się przed 5 rano i był w pracy o 7. Starał się nie wracać później niż o 20, bo chłopcy zawsze na niego czekali – mówi Dorota Skrzypek. – Był tak pochłonięty pracą, że żył w swoim świecie – dodaje Deszkiewicz. We wspomnieniu o Sławomirze Skrzypku opisuje sytuację, gdy prezes zadzwonił któregoś dnia po 23 z prośbą, by zajrzeć na chwilę do jego gabinetu. – Jasne, Sławku – odpowiadam – tylko... zanim się ubiorę i dojadę z domu, to chwilę potrwa. Cisza w słuchawce. – Jak już jesteś w domu, to do jutra. Dobranoc. Próbując określić Sławomira Skrzypka jednym słowem, ludzie z jego otoczenia mówią krótko – to był typ państwowca. – Państwowca z misją – dodaje Ruszar. – Zależało mu, by coś zrobić, by coś po nim zostało. – Absolutnie oddany sprawie Polski, na czym cierpiała trochę jego rodzina, choć był bardzo rodzinny – zaznacza Tadeusz Deszkiewicz. Piotr Wiesiołek, który znał Sławomira Skrzypka jeszcze z czasów działalności opozycyjnej, mówi o jego odwadze. Wtedy w opozycji i potem, już w czasach NBP, Sławek nie bał się głosić niepopularnych poglądów. Nawet jeśli był za nie atakowany. Jak w 2008 r., gdy nie podzielał powszechnej fali entuzjazmu polityków dla szybkiego wejścia Polski do strefy Euro. Prezes NBP na podstawie analiz banku podkreślał, że owszem, powinniśmy przystąpić do euro, ale dopiero wtedy, gdy warunki dla polskiej gospodarki będą ku temu korzystne. Nie doczekał czasów, gdy okazało się, że to on miał rację.
Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu ul. Janusza Kurtyki 1 02-676 Warszawa tel.: +48 22 581-87-78/77/76 e-mail: sekretariat.ipn@ipn.gov.pl
Seria włamań w Krapkowicach. Policja apeluje o ostrożność Złodzieje ukradli między innymi kolekcję monet wartą 40 tysięcy złotych. 8 listopada 2010, 14:30 Wystawa malarstwa w Narodowym Banku Polskim To nie jest pomyłka. Dziś o godz. w siedzibie NBP przy ulicy Damrota 2b w Opolu zostanie otwarta wystawa malarstwa Joanny Preuhs. 3 listopada 2010, 9:45 Okolicznościowe monety na 35-lecie Kędzierzyna-Koźla Mają nominały 3 kozłów. Zostały wybite z takiego samego stopu, jak popularne okolicznościowe dwuzłotówki 22 lipca 2010, 8:15 Którędy na Grunwald, czyli jak w Opolu zabłąkali się rycerze Dziś między 6 a 8 rano na ulicach Opola można było spotkać rycerzy. Pytali o drogę na Grunwald, a w zamian za poprawną odpowiedź rozdawali limitowaną wersję... 2 lipca 2010, 8:20 Katyń upamiętniony na monetach przez Narodowy Bank Polski Tragiczne wydarzenia z 1940 roku Narodowy Bank Polski upamiętnił emisją dwóch monet okolicznościowych „70. rocznica zbrodni katyńskiej”. 14 kwietnia 2010, 10:29 W Byczynie chcą płacić swoimi monetami - Niebawem pojawią się w sprzedaży pierwsze egzemplarze byczyńskich byków - informuje Przemysław Mączka, szef referatu promocji w Byczynie. 24 stycznia 2010, 18:11 Monety i banknoty kolekcjonerskie kupisz w internecie Koniec z kolejkami. Od stycznia Narodowy Bank Polski przenosi sprzedaż do internetu. Zainteresowani muszą założyć konto, za pośrednictwem którego będą licytować... 4 listopada 2009, 9:30 Koniec z kolejkami po monety i banknoty kolekcjonerskie Od stycznia Narodowy Bank Polski przenosi sprzedaż do internetu. Zainteresowani muszą założyć konto, za pośrednictwem którego będą licytować monety. 4 listopada 2009, 6:01 Mieszkaniec Prudnika podczas remontu mieszkania znalazł tajemnicze monety Srebrne talary Marii Teresy pan Zbigniew znalazł pod podłogą. Ekspert podejrzewa jednak, że są współczesne. 9 września 2009, 9:45 W niedzielę w Opolu giełda monet i staroci Zarząd Oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego zaprasza na giełdę monet, banknotów i staroci, którą organizuje w oficynie budynku PSS “Społem" przy ul. 1... 5 września 2009, 15:15 Narodowy Bank Polski upamiętnia 65. rocznicę likwidacji getta w Łodzi Dziś (17 sierpnia) do obiegu wprowadzono monety o nominale 2 złotych. Moneta o nominale 20 złotych dostępna będzie od 19 sierpnia. 17 sierpnia 2009, 15:10 NBP upamiętnił 65. rocznicę likwidacji getta w Łodzi Dowiedz się więcej o tych monetach: Gwiazda 17 sierpnia 2009, 15:08 Nowe monety NBP upamiętniają 65. rocznicę likwidacji getta w Łodzi Dziś do obiegu wprowadzono monety o nominale 2 złotych. Wykonane są ze stopu Nordic Gold. 17 sierpnia 2009, 13:15 Konkurs > Wygraj srebrne 10 zł Na rewersie jest Krzysztof Kamil Baczyński. Takich monet jest 100 tys. szt. Możesz mieć jedną z nich!!! 27 lipca 2009, 14:27 Poeci powstania warszawskiego na nowych monetach Narodowego Banku Polskiego Są to monety 2 - i 10 - złotowe upamiętniające 65. rocznicę powstania warszawskiego. 22 lipca 2009, 8:30 Monety z okazji 20. rocznicy wolnych wyborów Te monety, to monety wydane przez Narodowy Bank Polski z okazji 20. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów z 1989 r. 2 czerwca 2009, 23:55 Kiedy 25 zł jest warte 220 zł? W środę będzie można kupić 25 zł za 200 zł. Dlaczego tak drogo? Bo to jedna ze złotych kolekcjonerskich monety wydanych przez Narodowy Bank Polski z okazji 20.... 1 czerwca 2009, 13:56 Takiej monety jeszcze w Polsce nie było Dziś Narodowy Bank Polski wypuścił do obiegu "zwykłe" 2 zł. W środę - 200 zł, 25 zł i 10 zł. Jedna z nich jest naprawdę wyjątkowa. 1 czerwca 2009, 13:00 Rycerze bić będą Na rewersie - mury obronne, na awersie - pieczęć bractwa: tak ma wyglądać moneta, którą w trakcie święta miasta wybiją opolscy rycerze. 22 kwietnia 2009, 16:59 Michały można kupić jeszcze w muzeum w Oleśnie Dukatami lokalnymi nie można już płacić w sklepach. Pamiątkowe monety można za to kupić jeszcze w Oleskim Muzeum Regionalnym. 13 lutego 2009, 14:00 Monety ze starożytnego Rzymu można już oglądać w muzeum w Praszce Członkowie Koła Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego pokazują swoje zbiory. Wystawa potrwa do końca marca. 12 lutego 2009, 14:45 Numizmatyka: 400 lat polskich osadników w Ameryce na monetach 100 złotową monetę wykonaną ze złota można było dziś (17 grudnia) kupić w Narodowym banku Polskim za 856 zł, a srebrne 10 zł można było nabyć za 106 zł. 17 grudnia 2008, 19:00
83 rocznica dokonania przez stalinowskie NKWD zbrodni katyńskiej. W dniu 13 kwietnia br. minęła 80 rocznica ujawnienia przez Niemców zbrodni katyńskiej, dokonanej na mocy decyzji członków Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) czyli Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego o W całej Polsce odbyły się uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. W wielu miastach obchody połączono z oddaniem hołdu ofiarom sobotniej katastrofy w Smoleńsku, w której zginęli prezydent z małżonką oraz towarzyszące im osoby. Rocznica popełnionej przez NKWD w 1940 r. zbrodni obchodzona jest 13 kwietnia, gdyż tego właśnie dnia w 1943 r. Niemcy ogłosili światu, że znaleźli w lesie katyńskim masowe groby polskich oficerów. Przez wiele lat po wojnie władze ZSRR i PRL twierdziły, że zbrodnię tę popełnili Niemcy. Podczas wtorkowych obchodów podkreślano, że katastrofa prezydenckiego samolotu przyczyniła się do poznania przez świat prawdy o zbrodni katyńskiej i jej sprawcach. Prezydent i towarzyszące mu osoby lecieli do Katynia, by uczcić tam pamięć ofiar sprzed 70 rocznicowych mszach świętych, marszach pamięci, składaniu kwiatów, paleniu zniczy, sadzeniu dębów pamięci wzięły udział tysiące osób - przedstawiciele Rodzin Katyńskich, władz samorządowych, duchowieństwa, wojska, kombatantów, a także młodzież i mieszkańcy wie teraz więcej o Katyniu"Do niedawna przeciętna wiedza o Polsce zamykała się w trzech symbolicznych słowach: Jan Paweł II, Solidarność, Wałęsa. Dziś doszło czwarte - Katyń" - powiedział podczas mszy w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu ks. prałat Stanisław Orzechowski. Jak zauważył, "prawie stu sprawiedliwych na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim leciało zaświadczyć o skrytobójczej zbrodni (...) w imieniu całego narodu".Dalsza część uroczystości odbyła się pod pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Parku Słowackiego, gdzie posadzono kolejne Dęby Pamięci, w ramach ogólnopolskiej akcji upamiętniania w ten sposób wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej. Jeden z wrocławskich dębów poświęcono w tym roku pamięci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Uroczystość zakończono modlitwą ekumeniczną i apelem św. oraz złożeniem wieńców i zapaleniem zniczów przed Krzyżem Ofiar Komunizmu uczczono katyńską rocznicę w Rzeszowie. Bp Kazimierz Górny także zauważył, że katastrofa w Smoleńsku "to światło rzucone na Katyń, bo przecież o Katyniu tak mało świat wiedział".Polacy potrafią się zjednoczyćW Łodzi uroczystości rozpoczęto od otwarcia przygotowanej przez IPN wystawy plenerowej o zbrodni katyńskiej. Następnie odbył się Marsz Katyński, a po nim msza św. w sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej. W wygłoszonym kazaniu abp Władysław Ziółek nawiązał do sobotniej katastrofy i zauważył, że doświadczenie ostatnich dni pokazało, iż Polacy potrafią tworzyć w Białymstoku uroczystości pozostawały w cieniu sobotniej katastrofy. Wspominano poległego w niej ostatniego prezydenta Rzeczpospolitej na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, urodzonego w tym mieście i jego honorowego obywatela. W głównych uroczystościach pod Pomnikiem Katyńskim szef białostockiego oddziału IPN Cezary Kuklo wspominał także prezesa IPN Janusz Kurtykę, który także zginął pod Lublinie na centralnym placu otwarto wystawę "Zbrodnia Katyńska" przygotowaną przez IPN. W środę na terenie kampusu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ma zostać zasadzony Dąb Pamięci, zaplanowano też sesję historyczną. Główne uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Katynia zaplanowano na Szczecinie rocznicę zbrodni katyńskiej uczczono otwarciem wystawy i Marszem Pamięci. Pod tablicą upamiętniającą ofiary Katynia złożono kwiaty i zapalono znicze - także w hołdzie poległym w sobotniej katastrofie. W ich intencji wieczorem ma zostać odprawiona msza św. z inicjatywy środowisk Pamięci przeszły także ulicami Gdańska i Gdyni. W Gdyni odbyło się ponadto widowisko historyczne "Kartki z Katynia", a w Gdańsku otwarto wystawę na temat zbrodni tragedia stanie się zaczynem dobraW Krakowie Marsz Pamięci z udziałem pocztów sztandarowych, wojska, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego przeszedł z Rynku Głównego pod Krzyż Katyński. Modlitwę za ofiary Katynia i sobotniej katastrofy poprowadził kard. Franciszek Macharski. Gospodarzem tych obchodów miał być poległy pod Smoleńskiem prezes IPN Janusz w bazylice Mariackiej metropolita krakowski Stanisław Dziwisz odprawił mszę św., podczas której zaapelował, aby sobotnia tragedia "stała się zaczynem dobra, solidarności i pokoju w naszych sercach i w naszej ojczyźnie". "Niech stanie się także zaczynem pokoju i pojednania między narodem polskim i rosyjskim" - wzywał ksiądz południu w Krakowie otwarto wystawę prezentującą autentyczne przedmioty znalezione przy zwłokach pomordowanych w Katyniu podczas ekshumacji w 1943 roku. Pamiątki te pochodzą ze zbiorów Kurii rocznicę zbrodni katyńskiej uczciła także Warszawa. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza złożono wieńce, a w Ogrodzie Saskim zasadzono Dąb Pamięci. Na Placu Piłsudskiego hołd ofiarom sobotniej katastrofy złożyli licznie przybyli mieszkańcy oraz oddziały reprezentacyjne Wojska Polskiego. W Dolince Katyńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach pamięć ofiar uczczono modlitwą ekumeniczną, apelem pamięci oraz złożeniem im
80. rocznica ujawnienia Zbrodni Katyńskiej. 13.04.2023. 80 lat temu, 13 kwietnia 1943 roku, do publicznej wiadomości trafiła informacja o ujawnieniu w Katyniu masowych grobów, w których spoczywały szczątki ponad 4 tysięcy zamordowanych obywateli II Rzeczypospolitej.
W dniu 13.04.2023 r. obyła się uroczystość w ramach obchodów 80. rocznicy ujawnienia Zbrodni Katyńskiej, która została zorganizowana przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach we współpracy z Parafią Garnizonową pw. św. Kazimierza Królewicza w Katowicach, Komendą Wojewódzką Policji w Katowicach oraz 34 Dywizjonem Rakietowym Obrony Powietrznej.
DsW0HCu.
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/146
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/160
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/34
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/68
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/325
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/23
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/206
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/154
  • 7d2e4hk94a.pages.dev/208
  • 70 rocznica zbrodni katyńskiej moneta